KUSTOM KONWENT WROCŁAW 2016
KUSTOM KONWENT WROCŁAW 2016. Po raz trzeci we Wrocławiu odbyła się niezwykła impreza utrzymana w duchu najlepszej motoryzacji.
Pierwsza edycja okazała się być bardzo udana, przyciągnęła zarówno ciekawych wystawców, jak i zwiedzających z całego dolnego śląska i okolic. To wszystko za sprawą niezwykłego klimatu i miejsca wystawy w Browarze Mieszczańskim przy ulicy Hubskiej. Druga edycja z 2015 roku miała być kontynuacją sukcesu z 2014 roku, a tym razem wystawcy zawitali na “stare” lotnisko im. Mikołaja Kopernika na wrocławskich Strachowicach.
W tym roku Organizatorzy zabrali nas do zajezdni tramwajowej przy ul. Legnickiej, gdzie industrialne wnętrza i ceglane fasady budynków miały stanowić tło dla niezwykłych pojazdów, oraz najciekawszych wyrobów i usług rzemieślniczych. Wystarczy spojrzeć na fotografie z naszej relacji, aby potwierdzić, że lokalizacja idealnie wpisuje się w klimat tatuaży, motocykli, aut typu custom i rock’n’rolla.
Otwarcie bram nastąpiło w sobotę o godzinie 12:00. My pojawiliśmy się o godzinie 15:00 i już na wejściu było tłoczno. Koszt jednodniowego biletu uprawniającego do wstępu to 30 zł, dwudniowy 40 zł, a niedzielny 15 zł.
Po przekroczeniu bramy wejściowej wkroczyliśmy do świata entuzjastów customu.
Wzdłuż alejki, między budynkami zaparkowane były nadzwyczajne maszyny. Amerykańskie “krążowniki szos”, niemieckie garbusy, pick up’y, hot rody, rat rody.
W alejce na lewo postawiono przedstawicieli jednośladów. Motocykle i skutery specjalnie przygotowane na tą imprezę zachwycały różnorodnością zdobień i detali. Każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie.
Alejkę na prawo zajęli przedstawiciele gastronomii serwując przekąski i napoje, niezbędne do przetrwania w upale, jaki panował tego dnia. W tle przygrywała muzyka rock’n’rollowa umilając wystawę.
W budynku głównym trafiliśmy na sesję zdjęciową Pin Up, stanowisko Barberów, Tatuażystów, Leather Craftsmanów, i zaprzyjaźnioną ekipę Rollin’ Fuckers z ich motoprojektami w stylu potniemy wszystko i zrobimy po swojemu. Chłopaki w kreatywny sposób łamią motocyklowe stereotypy. Na swoim stanowisku mieli dystrybutor z jakąś magiczną kawą, która skończyła się przed naszym przybyciem, takie miała wzięcie 😉
W kolejnym budynku odnaleźliśmy wystawę sztuki użytkowej i rzemieślniczej, pieczołowicie wykonane meble budziły nasz zachwyt mnogością detali i fantastyczną wizją autora.
Wszystko, co widzieliśmy na tegorocznym Kustom Konwent pozwala w twierdzący sposób odpowiedzieć na pytanie czy warto wybrać się na tą imprezę.
Zdecydowanie TAK. Co roku pojawia się tam tak wielu energetycznych, pozytywnie zakręconych na punkcie swoich pasji ludzi, że warto znaleźć się pośród nich choć na chwilę. Swoje ciekawe wizje, uparcie realizują nadając im formę.
I właśnie te formy tak zachwycają na wystawie Kustom Konwent.
Jeśli zainteresował Cię ten wpis, rzuć okiem na dołączone do niego fotografie i koniecznie weź udział w Kustom Konwent w przyszłym roku. Zapraszamy do śledzenia GROMOTTO | BLOGA, naszego fanpage’a, oraz kanału GROMOTTO Youtube gdzie prezentujemy nasze materiały i testy.